Walka o mistrzostwo rozstrzygnęła się już podczas Grand Prix Japonii, tymczasem do końca sezonu pozostały cztery wyścigi. Fernando Alonso przyznał, że z trudem będzie przychodziło mu czerpanie radości z kolejnych rund.
2-krotny mistrz świata liczy się jeszcze w walce o tytuł wicemistrza, aktualnie znajduje się na trzecim miejscu w tabeli i traci do Jenson Buttona osiem punktów. Tuż za nim jest Mark Webber oraz Lewis Hamilton. Hiszpan w jednym z wywiadów zaprzeczył jakoby czuł teraz presje związaną z kolejnym Grand Prix„Spróbuję wygrać wyścig, jeśli to będzie możliwe” – powiedział kierowca Ferrari. „Red Bull cały czas będzie faworytem, a McLaren jest w tej części sezonu bardzo silny, więc to będzie trudne zadanie. Postaramy się cieszyć wyścigami bez presji związanej z naszą pozycją w mistrzostwach, ponieważ czy zakończę mistrzostwa na drugim, czy piątym miejscu - to żadna różnica” – dodał.
„Kiedy nie możesz zostać mistrzem to już Cię to nie interesuje, z kolei w mistrzostwach konstruktorów, co jest ważniejsze, McLaren jest daleko przed nami. Niełatwo będzie ich złapać. Jeśli damy z siebie maksimum to podium jest w naszym zasięgu, ale nie zmarnujemy też potencjalnej szansy na zwycięstwo.”
Hiszpan odniósł się również do swojego zespołowego partnera – Felipe Massy oraz do przyszłości w ekipie Ferrari.
„Jestem bardzo zadowolony z Felipe [Massy], mamy w tym momencie silny zespół. Różni kierowcy, różny styl jazdy, ale jesteśmy w stanie sobie pomagać w prowadzeniu samochodu oraz podejściu do weekendu. Cały czas uczę się od Felipe. Nie wiem, co będzie dalej. Mam długoterminowy kontrakt z Ferrari. Nie mam też pojęcia czy przez kolejnych pięć, sześć lat coś się zmieni. Jeżeli tak się stanie to postaram się nawiązać współpracę tak, jak teraz to robię z Felipe, pomagając tym samym Ferrari wygrywać wyścigi, będzie dobrze” – zakończył.
13.10.2011 12:35
0
Dokładnie. W F1 nie ma walki o 2 pozycję (no chyba, że walczyk jakiś młodzik w pierwszym sezonie dla którego jest to ważne) czy też 3, jest za to walka w klasyfikacji konstruktorów bo za tym idzie wymierna korzyść w postaci $. Fernando na twoim miejscu każdy byłby zadowolony z Massy ;) a tak bardziej poważnie to jeśli myślą o nawiązaniu równorzędnej walki z McL i RBR to powinni go wymienić
13.10.2011 13:18
0
W sumie ALO dobrze mowi. Massa pomaga mu w prowadzeniu samochodu poprzez incydenty z HAMiltonem, ktory zapewne bylby grozny dla ALOnso bedac obok niego. A tam ma zaslone dymna w postaci Massy :) zgadzam sie rowniez z @1
13.10.2011 13:38
0
Chciałbym żeby Fernando wygrał w Korei, Indii lub Abu Dhabi .
13.10.2011 14:58
0
1. jar188 pierwsze miejsce - 73mln, drugie miejsce - 66mln, trzecie miejsce - 59mln Jak nie było zmian oczywiscie:) Pozdr.
13.10.2011 16:06
0
4. Z tego co wiem, to te dane są tajne, a jedynie niektórzy szacują ile pieniędzy może dać które miejsce. Ale myślę, że dużo się to nie różni.
13.10.2011 18:37
0
I za to go kocham. Rozsądny i zrównoważony facet ;)
13.10.2011 18:45
0
Haha mi by starczyło 5MLN :D:D
13.10.2011 19:33
0
To fakt że nie ma walki od drugiego w dół ale walka o poszczególne zwycięstwa wydaje mi się również motywująca co tak czy siak przekłada się potem na tabelę końcową. W 1993 roku Ayrton wygrywając dwa ostatnie wyścigi udowodnił wszystkim kto był najlepszy i całkowicie przyćmił mistrzostwo Prosta które było podobnie komentowane jak teraz to Vettela :) A wiec walcz Alonso tak jak o mistrza !
13.10.2011 20:19
0
@8. Jaro75, Nie przesadzaj. Nawet wszystkie ostatnie wyścigi wygrane przez kogokolwiek nie przyćmią zwycięstwa Vettela, z PROSTej przyczyny, resztę sezonu razem z zespołem może sobie odpuścić. Tutaj liczy się majster a nie ostatnie wygrane wyścigi kiedy mistrz może jechać już na pół gwizdka, ale w tym przypadku spodziewam się jednak jeszcze walki, bo Vettel jest młody i głodny wygranych, być może nawet zobaczymy Vettela bardziej walecznego niż normalnie bo wie przecież, że część ludzi zarzuca mu zdobycie tytułów tylko dzięki bolidowi.
13.10.2011 22:19
0
Wydaje się że McLaren jest faworytem ostatnich wyścigów. Ferrari od jakiegoś czasu nie udoskonala bolidu, a RedBull ma co chciał, czyli Webber będzie walczył na maksa o 2 miejsce. Dla czerwonych sezon skończony, tak jak powiedział Alonso. Trzeba szykować bolid na następny rok i tyle.
13.10.2011 23:25
0
a ja sądzę iż VET nie będzie aż tak waleczny - jeśli ktoś będzie szybszy to będzie szybszy i VET nie zajedzie drogi jak ostatnio Guzikowi - będzie startował bardziej fair, walczył ale bez zbędnego ryzyka
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się